De Mono – „Reset” [RECENZJA]

Zespół muzyczny to swego rodzaju instytucja, która posiada kierownictwo (frontmana i dyrektora muzycznego), którą tworzą inni pracownicy (instrumentaliści) często nie kojarzeni bezpośrednio z jej nazwą, jak wokalista, a którą charakteryzuje konkretny obraz, stworzony na przestrzeni wielu lat funkcjonowania na rynku (dyskografia, unikatowy styl itp.). Wszędzie tam, gdzie we wspólnym celu spotykają się ludzie, panuje jakaś atmosfera, lepsza lub gorsza. To naturalne, że w grupach dochodzi do niejasnych czy konfliktowych sytuacji. Ważne jest, by stawiać czoła pojawiającym się na drodze problemom, szukać korzystnego dla obu stron rozwiązania i iść dalej. Obserwując działalność niektórych polskich, ale też zagranicznych formacji scenicznych można zauważyć, że nie zawsze możliwe jest wypracowanie porozumienia, co owocuje rozpadem, odejściem głównego członka czy rozłamem na dwie frakcje. Najpopularniejszymi przykładami z naszego podwórka są Kombi, Myslovitz czy Varius Manx. Efekty takich przemian są różne. W większości przypadków, wraz z odejściem frontmana, odchodzi też większa część fanów kolektywu, która podąża za nim. Takie zjawisko miało miejsce w historii De Mono, które gra obecnie w dwóch składach. Jak się okazuje, skompletowany na nowo przez Andrzeja Krzywego band, nadal cieszy się sporym zainteresowaniem publiczności, pojawia się na największych festiwalach w kraju. Ale występy sceniczne to nie wszystko... 15 listopada br. do salonów muzycznych i serwisów cyfrowych trafił kolejny album De Mono, zatytułowany „Reset”.
Jak sugeruje już sam tytuł płyty, mamy tu do czynienia z nowym otwarciem i jak się też okazuje, nową jakością. De Mono z Andrzejem Krzywym na czele zmieniło niedawno swoje logo, management, a także kierunek twórczości. Dało się to zauważyć już przy okazji premiery pierwszego singla zwiastującego „Reset”, czyli utworze „Prosto w serce” rozpoczynającym wydawnictwo. Od pierwszych dźwięków można dostrzec inspirację zachodnim brzmieniem. Przestrzenne gitary budują doskonały wstęp do energicznej i niezwykle melodyjnej kompozycji, którą kojarzyć można z anten największych stacji radiowych. Stylistyka zaproponowana przez De Mono bliska jest klimatowi dorobku X Ambasators czy Bastille.
Moim zdaniem obok wspomnianego wyżej nagrania najciekawszymi piosenkami z zestawu są: „Gra się do końca”, „Feniks” i „W taką noc”. Powiew świeżości do premierowych utworów De Mono wpuścili nowi producenci, m.in. Marcin Limek (stojący za albumami Beaty Kozidrak, Anny Wyszkoni czy zespołu Sen), Przemysław Puk (Natalia Szroeder, Mateusz Ziółko, Mateusz Mijal), Jarosław Baran (Cleo, Ewelina Lisowska, Piotr Cugowski) oraz muzycy z aktualnego szeregu De Mono, Zdzisław Ziółko, Paweł Dampc i Paweł Pełczyński.
Warstwa liryczna „Resetu” to w większości dzieło znakomitego polskiego tekściarza, Wojciecha Byrskiego (IRA, Feel, Honorata Skarbek). Oprócz tematyki miłosnej, stanowiącej podstawę dla większości tekstów na płycie, poruszony został problem ekologii, z którym współcześnie musi zmierzyć się świat. Ma to miejsce w numerze „No bo jak”, który rozpoczyna przejmujące zapytanie dziecka: „Tato, a czy jak będę duża, to ptaki jeszcze będą śpiewać?”. Piosenka jest formą obietnicy rodzica, świadomego zmian powodowanych przez postęp cywilizacyjny. Andrzej Krzywy śpiewa w jej refrenie: „Gdy dorośniesz chciałbym dać Ci świat / W którym można pięknie, dobrze żyć / Chcę ocalić dla nas błękit i wiatr / No bo jak, jak w oczy spojrzę Ci”.
Na longplayu składającym się głównie z dynamicznych utworów nie zabrakło ballad. Zajmują one szóstą i siódmą pozycję na trackliście – odpowiednio „Płacz serce, płacz” zahaczające klimatem o solowe nagrania Artura Rojka i „Otchłań snu” cechująca się jakby patetyczną melodią. Z kolei „Napisz”, traktujące chyba najmocniej o miłości uznać można za pełnoprawny hymn młodzieńczego uczucia. Mile zaskoczyła mnie piosenka zamykająca „Reset” tj. singiel „Mija mnie czas” (2017) ze słowami Jacka Cygana w zupełnie nowej, akustycznej aranżacji, w której brzmi znakomicie. Skutecznie relaksuje swoją lekkością.
Najnowszy krążek De Mono to z pewnością przebojowy i bardzo udany materiał. „Reset” zgodnie z definicją zamyka pewien okres w karierze Andrzeja Krzywego, wprowadzając artystę i jego kolegów w nową erę muzyczną. Zaprezentowane na wydawnictwie kompozycje mogą poszerzyć grono fanów zespołu, zasilając je słuchaczami, reprezentującymi młode pokolenie Polaków.
Marek Chwedczuk
Ocena: 4.5/5.0
Tracklista:
1. Prosto w serce
2. Gra się do końca
3. Feniks
4. No bo jak
5. Głupi sen
6. Płacz serce, płacz
7. Otchłań snu
8. W taką noc
9. Napisz
10. W taki sposób
11. Daleko do nieba
12. Mija mnie czas (Wersja akustyczna)