W Lanberry obudził się „Zew”. Nowy singiel wraz z teledyskiem już dostępny!
Po czterech latach sukcesów na rynku muzycznym, które przyniosły utwory „Piątek”, „Ostatni Most” i „Gotowi Na Wszystko”, Lanberry otwiera nowy rozdział w swojej karierze. „Zew” – bo tak nazywa się premierowy singiel artystki, to zdecydowanie najbardziej bezkompromisowe nagranie z całej dotychczasowej dyskografii Lanberry.

„Zauważyłam, że czegoś mi brakuje zarówno w twórczości, jak i w życiu, ogólnie. Dotarłam do punktu bez odwrotu, czułam, że coś mnie uwiera, a bardzo chcę pokazać światu w pełni kim jestem. Zaczęłam bardzo intensywnie pracować nad sobą I odkryłam rzeczy, których o sobie nie wiedziałam. Odkryłam na nowo swoją kobiecość, swój wewnętrzny instynkt. Dzikość i stanowczość. Swój zew. To wołanie do powrotu. Do powrotu do siebie – zadbania o siebie i swoje granice. Czym dla mnie jest Z E W ? to podążanie swoją drogą, posiadanie swojego wewnętrznego kompasu, brak zgody na naruszanie wyznaczonych przeze mnie granic” – mówi o piosence Lanberry.
Do piosenki powstał klip, w którym artystka nawiązuje do nowej jakości, którą obejmuje nie tylko jako wokalistka, ale także jako kobieta. W drapieżnym teledysku nie zabrakło nawiązań do symboliki ezoterycznej, a Lanberry prezentuje się w całkowicie nowej, odważnej odsłonie. A wszystko to zamknięte w jak zawsze genialnej, wpadającej w ucho melodii i aranżacji.
„Zew” powstał we współpracy z producentem Oscarem Bellem, w kultowym kompleksie Tilyeard Studios w Londynie.
Mat. pras: Universal Music Polska